Zagadnienia jakość ze względu na swoją szczegółowość nie są częścią fundamentalnej teorii biznesu. Nadto nie jestem w stanie w jednym czy dwóch wpisach streścić nawet teorii np. six sigma, a co dopiero całego obszaru.
Z punktu widzenia fundamentalnej teorii biznesu jakość nie ma znaczenia. Wręcz nie istnieje. Pamiętasz wpis o produkcie? Napisałem tam jak należy rozumieć produkt. Z pewnością zauważyłeś silne powiązanie tej interpretacji z zaspokajaną potrzebą. I to jest najważniejsze co musisz zapamiętać o jakości. Produkt jest tym co twierdzi sprzedawca albo nie. Zaspokaja daną potrzebę albo nie. Tyle.
W tym miejscu pojawiają się dodatkowe wątpliwości. Jeśli dany wytwór nie jest jednak produktem w przedstawionym rozumieniu, to sprawa jest jeszcze prosta, ale gdy jest to czy może być nim bardziej. To znaczy czy może bardziej zaspokajać daną potrzebę? W jakimś sensie tak. Nazywa się to przeinwestowanie. Jeśli wmontujesz w samochodzie rodzinnym silnik pozwalający jechać 250 km/h to znaczy że dajesz klientowi coś czego nie potrzebuje, nie wykorzysta i za co nie zamierza zapłacić. On chce rodzinę wieźć bezpiecznie, a na autostradzie będzie jechał 139 km/h. Dając mu osiągi 150 km/h zapewniłeś mu produkt, dając większe, przeinwestowałeś.
Zagadnienie jakości często jest poruszane w kontekście trwałości. Tutaj musisz pamiętać, że możesz mieć do czynienia z dwoma przypadkami tzw niskiej jakości: oszustwo i mylne wyobrażenie o produkcie. Twoje wyobrażenie.
Na oszustwa szkoda atramentu. Jeśli coś działa tylko do drugiego użycia, to jest atrapą produktu. No chyba, że mówimy o jednorazowej strzykawce.
Inną kategorią produktów są coraz powszechniejsze produkty rozrywkowe. Doskonałym przykładem jest ZARA. Często można spotkać się z opinią, że Zara oferuje słabe jakościowo produkty. Czy zastanawiałeś się co jest produktem Zary?
Kupowanie ubrań to jest rytuał. Spacerowanie, oglądanie, przymierzanie, czasem nabywanie. Następnie następuje pokazanie znajomym, zdjęcie na instagram i szafa. Jeśli sklep oferuje pzede wszystkim miłe spędzenie czasu, rozrywkę, to inwestycja w materiał będzie przeinwestowaniem.
Takie produkty rozrywkowe dotyczą wielu branż. Domorośli majsterkowicze kupujący pięknie wyglądające zestawy śrubokrętów. Oni nie oczekują trwałości, bo nie mają siły dwa razy w miesiącu wkręcić śrubki. Zestaw ma być i ma wyglądać.
Buty sportowe w których nie da się biegać. Po co inwestować a amortyzujące wkładki, skoro but jest zakładany na bankiet.
Terenowe samochody, które nigdy nie zjadą z asfaltu. No może tylko w myjni i garażu. Przecież to jest dla rozrywki i dobrego samopoczucie. Drogie i trwałe amortyzatory będą paleniem pieniędzy, bo właściciel i tak jeździ tylko z domu do firmy.
Zapamiętaj więc, że dla sukcesu jakość nie ma znaczenia. Znaczenie ma produkt i potrzeba, którą on zaspokaja. Lub nie.
Chociaż gdy tak sobie leżę na boku, kończę wpis na bloga i patrzę na naczynia, które miałem trzy godziny temu pozmywać, to się zastanawiam czy to nie jest jednak wina słabej jakości zmywarki. Bo przecież nie moja.